Robert Lewandowski ani myśli przestać strzelać gole na boiskach Bundesligi. Dziś oczywiście przedłużył swą imponującą snajperską passę, tym razem pokonując bramkarza FSV Mainz. Uczynił to na 3 minuty przed końcem spotkania pieczętując wygraną "jedenastki" BVB 2:0.Co ciekawe asystę przy tej bramce zaliczył Łukasz Piszczek. To już dwunasty kolejny ligowy mecz z golem naszego napastnika, który kroczek po kroczku goni Gerda Muellera.
Jeszcze cztery mecze z golami, a "Lewy" zrówna się ze słynnym królem pola karnego z lat 70-tych.