niedziela, 25 maja 2014

Złoty finał sezonu z wojenką w tle

Niespodzianki nie było. Była za to prawdziwa wojna! Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce zdeklasowali dziś w Orlen Arenie Wisłę Płock 34:25 i po raz jedenasty w historii możemy szczycić się mianem stolicy polskiego szczypiorniaka. Po raz szósty z rzędu zagramy w Lidze Mistrzów, a królowanie żółto-biało niebieskich trwa już od trzech sezonów.
Ostatni finałowy mecz na trwałe zapisze się w historii piłki ręcznej i to nie z racji wyjątkowej dramaturgi czy też niebotycznie wysokiego poziomu. Nie pamiętam spotkania, w którym już po 3(!!!!!) minutach z boiska, a dokładniej z trenerskich ławek wylecieli obaj szkoleniowcy Manolo Cadenas i Talant Dujszebajew, którzy do tej pory zdążyli już 2-krotnie zetrzeć się na parkiecie. Niewiele brakowało, by doszło do regularnej bijatyki, jednak tym razem szczypiorniści mieli chłodniejsze głowy od swoich trenerów. Tomasz Strząbała godnie zastąpił swojego "szefa" Talanta i niczym wyjadacz poprowadził drużynę do pewnego i efektownego triumfu w jak zawsze bardzo nieprzychylnej kielczanom Orlen Arenie. 



  Sezon 2013/1014 przeszedł do historii. Wprawdzie nie był tak udany jak poprzedni, bo Final Four Ligi Mistrzów przyjdzie szczypiornistom z Kielc oglądać w roli kibica, jednak nie narzekajmy. Wciąż mamy przecież europejska drużynę którą mogą nam pozazdrościć nie tylko w Płocku...