sobota, 1 czerwca 2013

Niedziela z "Zebrami"!

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Mający za sobą atut gospodarzy piłkarze ręczni THW Kiel w drugim półfinale Final Four Champions League po kapitalnym spotkaniu, trzymającym w napięciu do ostatnich sekund sensacyjnie ulegli "siódemce" HSV Hamburg aż 33:39 (16:19). Jedną z kluczowych postaci zwycięskiego zespołu był Marcin Lijewski, który okazał się królem asyst półfinałowego meczu (zaliczył ich aż 9) i w wielkim finale z Barceloną, jako jedynak będzie bronił honoru polskiego szczypiorniaka.


W niedzielę w meczu o trzecie miejsce, czyli tzw. finale pocieszenia mistrzowie Polski zagrają więc o godzinie 15.15 z popularnymi "Zebrami".

Z podniesionymi głowami...

Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce nie zagrają w finale o Puchar Europy, gdyż ulegli wielkiej Barcelonie 23:28 (10:13), jednak możemy być dumni z postawy mistrzów Polski w Lenxess Arena w Kolonii. Nasza "siódemka" zaraz po przerwie mocno postraszyła faworyta, bardzo szybko odrabiając 3-bramkową stratę z pierwszej połowy. Niestety przestrzelony karny Ivana Cupicia oraz podobnie jak w pierwszej połowie kilka piłek wyrzuconych nonszalancko na aut mocno ułatwiły zadanie "Dumie Katalonii". Przełomową okazała się niepotrzebna kara Denisa Bunticia, z której skwapliwie skorzystali rywale "odskakując" na cztery gole. Z tak klasowym rywalem strata okazała się niemożliwa do odrobienia. Mistrzowie Polski jakby sami przestali w to wierzyć, zeszli więc z boiska pokonani zbyt wysoko niż wskazywałby na to przebieg spotkania. Wstydu polskiemu szczypiorniakowi jednak z pewnością nie przynieśli, a wprost przeciwnie cała Europa już wie, że Kielce piłką ręczną stoją...

Siergiej Rutenka okazał się nie do zatrzymania.          Fot. EHF
  Barcelona po raz dziesiąty zagra więc w wielkim finale, zaś naszych czeka mecz o trzecie miejsce w Europie i znów zapewne będą wielkie emocje...

Nie można się mylić!

Walczymy jak równy z równym przeciwko wielkiej Barcelonie" i gdyby nie kilka prostych błędów podań, które w konfrontacji z rywalem tej klasy po prostu nie mają prawa się zdarzyć, mistrzowie Polski mogli by być być zadowoleni z pierwszych 30 minut w Final Four w Kolonii. Przegrywamy wprawdzie 10:13, ale grając przeciwko takim gwiazdom piłki ręcznej jak bombardier Siergiej Rutenka, czy też znakomity w bramce "Barcy" Arpad Sterbik, wstydu to kieleckiej drużynie nie przynosi.  Wprost przeciwnie drużyna Vive Targów Kielce walczy bez debiutanckiej tremy z 7-krotnym triumfatorem Pucharu Europy.
Jeszcze wszystko możliwe...

Najpiękniejszy gol sezonu

Takie gole piłkarscy kibice zapewne chcieliby oglądać jak najczęściej.

KLIKNIJ ABY OBEJRZEĆ!

Frekwencja na trybunach gwarantowana...