Tego chyba nikt się nie spodziewał. Mający za sobą atut gospodarzy piłkarze ręczni THW Kiel w drugim półfinale Final Four Champions League po kapitalnym spotkaniu, trzymającym w napięciu do ostatnich sekund sensacyjnie ulegli "siódemce" HSV Hamburg aż 33:39 (16:19). Jedną z kluczowych postaci zwycięskiego zespołu był Marcin Lijewski, który okazał się królem asyst półfinałowego meczu (zaliczył ich aż 9) i w wielkim finale z Barceloną, jako jedynak będzie bronił honoru polskiego szczypiorniaka.
W niedzielę w meczu o trzecie miejsce, czyli tzw. finale pocieszenia mistrzowie Polski zagrają więc o godzinie 15.15 z popularnymi "Zebrami".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz