niedziela, 2 czerwca 2013

Kielecki koncert w Lanxess Arena

Tak dobrze grających piłkarzy ręcznych Vive Targów Kielce jak w pierwszym kwadransie meczu o 3 miejsce w Europie z THW Kiel jeszcze nie widziałem. Kapitalna obrona, błyskawiczne i co najważniejsze skuteczne kontry. Dojrzały, urozmaicony atak pozycyjny i to przeciwko różnym wariantom obrony rywala. Nic dziwnego, że mistrzowie Polski wprost zdemolowali obrońców trofeum i gospodarzy Final Four obejmując prowadzenie 14:6. Nawet Alfred Gislason wydawał się być kompletnie bezradny wobec kieleckiego koncertu w Lanxess Arena. Przy ewidentnym wsparciu portugalskich arbitrów rywalom udało się przed przerwą nieco zmniejszyć stratę. Po 30 minutach prowadzimy jednak 19:12, mając niebywałą szansę na historyczny sukces nad "Zebrami" i to w meczu o tak wysoką stawkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz