wtorek, 27 maja 2014

Jaki sezon - taka gala

Dawno już tak się nie zdarzyło. Ani jeden z reprezentantów Korony nie znalazł się w gronie nominowanych na doroczną Gałę Ekstraklasy, która odbędzie się tuż po zakończeniu  rozgrywek (2 czerwca.) To najlepiej świadczy jak kiepski był dla złocisto-krwistych dobiegający do końca sezon 2013/14.  Przed rokiem mieliśmy w tym gronie jedynaka Macieja Korzyma a teraz pozostaje jedynie zazdrościć innym drużynom i klubom. 


 Jedynym kieleckim akcentem jest nominacja na trenera sezonu Leszka Ojrzyńskiego, który prowadził Koronę w kilku pierwszych meczach obecnego sezonu. Na to wyróżnienie zapracował on już jednak już pod Klimczokiem w roli szkoleniowca, który odmienił oblicze "górali" z Podbeskidzia, ratując drużynę przed niechybnym spadkiem. Na upartego można by jeszcze wymienić rodowitego kielczanina Pawła Brożka nominowanego w gronie napastników, ale z Kielcami poza miejscem urodzenia niewiele od lat łączy popularnego "Brozia".
No cóż, jaki  sezon - taka gala...

niedziela, 25 maja 2014

Złoty finał sezonu z wojenką w tle

Niespodzianki nie było. Była za to prawdziwa wojna! Piłkarze ręczni Vive Targów Kielce zdeklasowali dziś w Orlen Arenie Wisłę Płock 34:25 i po raz jedenasty w historii możemy szczycić się mianem stolicy polskiego szczypiorniaka. Po raz szósty z rzędu zagramy w Lidze Mistrzów, a królowanie żółto-biało niebieskich trwa już od trzech sezonów.
Ostatni finałowy mecz na trwałe zapisze się w historii piłki ręcznej i to nie z racji wyjątkowej dramaturgi czy też niebotycznie wysokiego poziomu. Nie pamiętam spotkania, w którym już po 3(!!!!!) minutach z boiska, a dokładniej z trenerskich ławek wylecieli obaj szkoleniowcy Manolo Cadenas i Talant Dujszebajew, którzy do tej pory zdążyli już 2-krotnie zetrzeć się na parkiecie. Niewiele brakowało, by doszło do regularnej bijatyki, jednak tym razem szczypiorniści mieli chłodniejsze głowy od swoich trenerów. Tomasz Strząbała godnie zastąpił swojego "szefa" Talanta i niczym wyjadacz poprowadził drużynę do pewnego i efektownego triumfu w jak zawsze bardzo nieprzychylnej kielczanom Orlen Arenie. 



  Sezon 2013/1014 przeszedł do historii. Wprawdzie nie był tak udany jak poprzedni, bo Final Four Ligi Mistrzów przyjdzie szczypiornistom z Kielc oglądać w roli kibica, jednak nie narzekajmy. Wciąż mamy przecież europejska drużynę którą mogą nam pozazdrościć nie tylko w Płocku...

piątek, 23 maja 2014

Cel osiągnięty, ale...

Piłkarze Korony zremisowali z Cracovią 1:1 i definitywnie pozostają w ekstraklasie na kolejny sezon. Żaden to jednak powód do radości, bo złocisto-krwiści pod wodzą Hiszpana "Pachety" to prawdziwy kameleon polskiej ligi. Potwierdził to także dzisiejszy występ przy Kałuży, w którym kielecka drużyna znów pokazała dwa odmienne od siebie oblicza. 



Jak przez prawie cały sezon "Pacheta" gestykulował i pogwizdywał przy linii bocznej boiska, ale nijak się to przekładało na grę jego podopiecznych. Jak dla mnie utrzymywanie nijakiego hiszpańskiego trenera i to za dwie pokaźne pensje, wliczając w to pobory dla tłumacza, to największa porażka władz Korony w tym sezonie. Jestem pewien, że jakikolwiek polski szkoleniowiec i to znacznie mniejszym kosztem prowadziłby złocisto-krwistych z podobnym skutkiem.
Pracujący od stycznia w Kielcach Talant Dujszebajew nie potrzebuje tłumacza i już bardzo dobrze radzi sobie z komunikacją w języku polskim, natomiast"Pacheta", choć jest już u nas od sierpnia, bez "adiutanta" Toniego byłby jak bez ręki. Ale skoro wydaje na to nie swoje lecz podatników pieniądze, to widać władze Korony mają to gdzieś...

niedziela, 18 maja 2014

Profesjonalnie do końca

Tradycji stało się zadość. "Święta wojna" piłkarzy ręcznych z Kielc i Płocka znów dostarczyła więcej emocji niż cały dotychczasowy ligowy sezon. Może nie byliśmy świadkami tak dobrej piłki ręcznej, jak to miało w finale Pucharu Polski, ale dramaturgia niedzielnego meczu była wręcz niebywała. Nieoczekiwanie bohaterami zwycięskiego horroru okazali się gracze żegnający się z "siódemką" Vive Targów Kielce. W samej końcówce dogrywki najpierw Venio Losert w pierwszym (i jednym z dwóch) kontakcie z piłką w całym spotkaniu, obronił rzut karny Petara Nenadicia, a w chwilę potem Thorir Olafsson rzutem z 7 metrów przypieczętował sukces żółto-biało-niebieskich. Szacunek dla obu graczy za profesjonalną postawę do końca wygasających kontraktów.



Już tylko krok dzieli więc kieleckich piłkarzy ręcznych od obrony tytułu. Czy kropkę nad "i" postawią w najbliższy weekend w Płocku? Bardzo prawdopodobne. Jedno jest pewne jeśli Orlen miałby nas zdetronizować to mógłby tego dokonać dopiero w ewentualnym piątym meczu w kieleckiej hali Legionów.

sobota, 17 maja 2014

Fotoarchiwum "z myszką" (61)

Pora na kolejną wyprawę do sportowych archiwów z minionych lat. Czy poznajecie tego sportowca?
              Fot. archiwum