Dokładnie 41 lat temu 10 września 1972 roku polski futbol odniósł najbardziej prestiżowy sukces w historii, sięgając w Monachium po złoty medal Olimpijski. Były to równocześnie narodziny "Orlów Górskiego", które przysporzyły naszym kibicom wielu niezapomnianych wrażeń.
A dziś? Wstyd o tym mówić czy pisać. Choć naszych piłkarzy nie brak w składach europejskich klasowych klubów, to nie jesteśmy w stanie choćby zakwalifikować się do grona finalistów jakiegokolwiek turnieju o stawkę (z wyjątkiem "Euro 2012", do którego finałów drogę otworzył nam przywilej współgospodarza imprezy). Co więcej podczas gdy niezapomniany Kazimierz Górski i jego "Orły" nie obawiały się żadnego rywala, Waldemar Fornalik przed dzisiejszym meczem z najsłabszą drużyną rankingu FIFA - amatorami z San Marino przestrzega: ""