poniedziałek, 2 września 2013

Sama taktyka punktów nie daje

Nie udało się piłkarzom Korony przywieźć choćby punktu z Bielska, mimo iż przynajmniej remis był dziś z pewnością w zasięgu złocisto-krwistych. Była to jednak zupełnie inna Korona, niż ta sprzed tygodnia z meczu przeciwko Piastowi. Sama taktyka, choćby nawet była i najlepsza, niczego nie załatwia, zwłaszcza gdy nie ma się "aktorów" do jej realizacji na murawie. Absencja kontuzjowanego Pawła Golańskiego, czy też chorego Jacka Kiełba, okazała się na tyle dotkliwa dotkliwa, że nawet ostatni zespół ekstraklasy w pełni zasłużenie odebrał kielczanom komplet punktów. Na dodatek, który to już raz, sami sobie strzeliliśmy decydującego o porażce gola. Byłoby ich z pewnością znacznie więcej, gdyby nie bardzo dobrze dysponowany w kieleckiej bramce Zbigniew Małkowski.Tak to bywa, gdy nie dobiera się taktyki adekwatnie do możliwości zespołu.

 Po efektownym zwycięstwie nad Piastem, nawet trener "Pacheta" nie spodziewał się chyba aż tak zimnego prysznica pod Klimczokiem. Hiszpan z zaledwie jednobramkowej porażki powinien być właściwie zadowolony, a teraz już z pewnością doskonale zdaje sobie sprawę z tego jak wiele pracy czeka go jeszcze zanim Korona zacznie grać "po hiszpańsku" tak jak on tego oczekuje... 

Fotoarchiwum "z myszką" (22)

Strój tego zawodnika zdradza dyscyplinę sportu, w jakiej się specjalizuje. Czy jednak pamiętacie tego sportowca z występów w barwach kieleckiego klubu?

                                         Fot. archiwum