sobota, 1 czerwca 2013

Nie można się mylić!

Walczymy jak równy z równym przeciwko wielkiej Barcelonie" i gdyby nie kilka prostych błędów podań, które w konfrontacji z rywalem tej klasy po prostu nie mają prawa się zdarzyć, mistrzowie Polski mogli by być być zadowoleni z pierwszych 30 minut w Final Four w Kolonii. Przegrywamy wprawdzie 10:13, ale grając przeciwko takim gwiazdom piłki ręcznej jak bombardier Siergiej Rutenka, czy też znakomity w bramce "Barcy" Arpad Sterbik, wstydu to kieleckiej drużynie nie przynosi.  Wprost przeciwnie drużyna Vive Targów Kielce walczy bez debiutanckiej tremy z 7-krotnym triumfatorem Pucharu Europy.
Jeszcze wszystko możliwe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz