Jeszcze dobrze nie ucichły echa ubiegłorocznych finałów "Euro 2012", a okazuje się, że już zaczynają się "sypać"... stadiony budowane bądź modernizowane specjalnie na tę imprezę. Dotychczas głównie narzekano na "narodowy bubel" w stolicy, a jak się okazuje o wiele gorzej przedstawia się sytuacja ze stadionem miejskim w Poznaniu. Jak doniosła dziś "Gazeta Wyborcza" przy Bułgarskiej musiano nawet zamknąć część trybuny, która groziła zawaleniem na loże zajmowane
przez VIP-ów. Jak
się okazuje, władze Lecha już przed rozpoczęciem rundy wiosennej
poinformowały właściciela obiektu o pęknięciach w betonowych filarach, ale sprawę utrzymywano w tajemnicy. Podobno wykonawca... zapomniał o podkładkach, które uwzględniał projekt.
Otwarty 2,5 roku temu Stadion Miejski przy ul. Bułgarskiej był zmodernizowany kosztem 750 mln złotych. Ciekawe kto teraz zapłaci za budowlane niedoróbki
Czas na zwrot nagród.
OdpowiedzUsuńNagrody powinny iść teraz na naprawy
OdpowiedzUsuń