Ostatnie sekundy meczu z Białorusią przejdą do historii polskiej piłki
ręcznej, podobnie jak pamiętny mecz z Norwegami z przed blisko pięciu
lat, podczas mistrzostw świata w Chorwacji i rzut przez prawie cale
boisko Artura Siódmiaka. Tym razem w roli głównej popularny "Kaczka",
czyli Mariusz Jurkiewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz