środa, 6 lutego 2013

Był taki mecz (3)

Śnieżne futbolowe bitwy

Gdy za oknem taka pogoda jak dziś, skojarzenie starszych kieleckich kibiców futbolu może być tylko jedno - zimowe derby Kielc. Rozgrywane były one w połowie stycznia. Piłkarze Korony i Błękitnych rywalizowali w nich o symboliczny puchar wyzwolenia, a w trzech ostatnich edycjach o puchar... Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Nie trofeum było jednak w tym przypadku najważniejsze. Liczyła się dobra zabawa, bo trudno w śnieżnych warunkach o normalną grę w piłkę. Nikt jednak na to nie narzekał. Kibice stęsknieni za futbolem, na przekór aurze, która zdarzało się, że mocno dawała "w kość", tłumnie przychodzili na te mecze. Magnes był jeszcze jeden - tradycyjnie bilety zastępowały dobrowolne datki przeznaczane na szczytny cel.

Pierwsze zimowe derby rozegrano 19 stycznia 1975 roku - ostatnie w 1989 roku. W sumie zespoły Korony i Błękitnych stoczyły 14 zimowych futbolowych "bitw". Określenie to jak najbardziej pasuje do opisu tych spotkań, bowiem boiskowy potyczkom towarzyszyły niezmiennie bitwy... na śnieżki  pomiędzy kibicami. Tylko raz w 1982 roku derbowy mecz odwołano z powodu obowiązującego stanu wojennego. Zimowymi "panami" Kielc okazali się Błękitni, którzy 8-krotnie pokonywali lokalnego rywala, przy 6 porażkach. Co ciekawe, w aż 7 spotkaniach zwycięzcę musiały wyłaniać serię rzutów karnych, co dodawało jeszcze kolorytu i atrakcyjności tym towarzyskim, ale zarazem jakże prestiżowym spotkaniom.
Warto wspomnieć nazwiska piłkarzy, którzy zagrali w pierwszych historycznych zimowych derbach Kielc. Byli to: Adam Bartosiewicz, Ryszard Babiarczyk, Roman Szpakowski, Roman Kułaga, Zbigniew Grabarz, Kazimierz Kowalski, Daniel Fałdziński, Stanisław Mańko, Marek Surgiel, Tadeusz Gromulski, Andrzej Stachera (Błękitni) oraz Marian Puchalski, Marek Dulny, Jan Majdzik, Czesław Palik, Andrzej Jung, Stanisław Karkuszewski, Tadeusz Trojnacki, Władysław Starościak, Zdzisław Stochmal, Jan Czarnecki, Stefan Chwaliński (Korona). Niektórzy z nich do dziś są związani w różnych rolach z futbolem. Kilku niestety nie ma już wśród nas...
Miałem okazję oglądać wszystkie te zimowe derby. Większość jeszcze w roli kibica. Pod koniec lat 90-tych pojawił się nawet pomysł reaktywowania tych towarzyskich spotkań, lecz po likwidacji w 2000 roku Błękitnych ta karta historii kieleckiej piłki została definitywnie zamknięta.

6 komentarzy:

  1. Łza się w oku kręci... Puchar TPPR ... A swoją drogą ciekawe jak by się teraz zakończyła bitwa na śnieżki ? I co na to służby porządkowe?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wtedy to paru ormowców zabezpieczało derby nie było jakichś meczy podwyższonego ryzyka

    OdpowiedzUsuń
  3. Komu przeszkadzały te mecze mogły być dalej, a wystarczyło tylko zmienić fundatora trofeum i grać dalej, bo po 1989 roku to TPPR już raczej nie było

    OdpowiedzUsuń
  4. A kto zajmie miejsce po śp Błękitnych ? Nie byłem dawno w mieście nad Silnicą , ale czy jest ktoś kto zająłby to miejsce ? - Kaz

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyboru to nie ma żadnego bo są tylko Orlęta, Czarnovia i Politechnika, więc kompletnie nie ten poziom i zero emocji byłoby

    OdpowiedzUsuń
  6. to może jak Cracovia : pierwszy skład na drugi ? Zdobywca ostatniej bramki dostaje puchar Prezydenta... /kaz/

    OdpowiedzUsuń