Po tym jak Lane Armstrong wyspowiadał się z dopingowych grzechów jasnym się stało, że nic w najsłynniejszym wyścigu kolarskim świata nie będzie takie same. Francuska Federacja Kolarska chce, by "Wielka pętla" wróciła do starej formuły z połowy ubiegłego stulecia, gdy zamiast drużyn klubowych na trasie wyścigu rywalizowały reprezentacje 25 krajów ze wszystkich kontynentów.
Nawet jeśli w najbliższych latach doczekamy się wielkiej rewolucji w peletonie Tour de France, to wątpię, bu uzdrowiło to wyścig. Przecież i tak pozostanie wielkim sportowym biznesem, który będzie się chciało wygrywać (czytaj: zarabiać) za wszelką cenę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz