sobota, 9 lutego 2013

Był taki mecz (6)

Z mistrzem na przełaj

Starszym kibicom nie trzeba specjalnie przedstawiać sylwetki Bronisława Malinowskiego. Ten znakomity sportowiec, mistrz olimpijski z Moskwy dwukrotnie startował na kieleckim Stadionie Leśnym, zdobywając złote medale mistrzostw Polski w biegach przełajowych. O ile wiosną 1974 roku w walce o zwycięstwo stoczył zacięty pojedynek na dystansie 6 km ze Zbigniewem Sawickim z Wawelu Kraków, wyprzedzając go na mecie zaledwie o 0,4 sek., to w 5 lat później 13 marca 1979 roku "Bronek", startując już jako wicemistrz olimpijski z Montrealu w biegu na 300 metrów z przeszkodami, wprost zdeklasował konkurentów. Najgroźniejszego z nich na trasie długości 7 km  wyprzedził aż o 14 sekund. Oba te biegi były prawdziwą ozdobą kieleckich mistrzostw. Kibice, wśród których i ja się znalazłem, szczelnie obstawili trasę wiodącą wokół Stadionu Leśnego, oklaskując samotnie pokonującego dystans, przyszłego mistrza Olimpijskiego z Moskwy.


 Niestety Bronisława Malinowskiego nie ma już od dawna wśród nas. Jego imponującą karierę sportową, w wieku zaledwie 30 lat, przerwał 27 września 1981 roku tragiczny wypadek samochodowy na moście w Grudziądzu, który do dziś nosi jego imię.

3 komentarze:

  1. Bronek był mistrzem samotnych biegów własnym tempem , co pokazał w Moskwie w 1980 roku. Oczywiście na 3000 m z przeszkodami. Nie pamiętam , że biegał w Kielcach . Zresztą przełaje nie są zbyt popularne , A szkoda ... /kaz/

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłem na tych mistrzostwach w 1979 roku i styl w jakim Malinowski wygrywał był naprawdę imponujący. szkoda, że tak wcześnie zszedł z tego świata, bo pewnie pobiłby jeszcze nie jeden rekord

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielki sportowiec, a jego biegu w Moskwie po złoto nie da się zapomnieć

    OdpowiedzUsuń