Dzisiejszą decyzją Rady Nadzorczej Ekstraklasy S.A. od przyszłego sezonu rozgrywki naszej piłkarskiej ekstraklasy będą toczyć się według nowej, ale po części "starej" formuły, która... nie sprawdziła się przed kilkunastu laty i po jednorazowym eksperymencie została wycofana. Otóż po rozegraniu pełnej, 30-meczowej rundy zasadniczej drużyny zostaną podzielone na grupę mistrzowską i spadkową. Ich dotychczasowy dorobek zostanie podzielony na pół i zaokrąglony do góry. Następnie każdy z zespołów rozegra dodatkowo po
siedem meczów. Zespoły sklasyfikowane po fazie zasadniczej na miejscach 1-4 oraz 9-12 cztery razy zagrają u siebie i 3-krotnie
na wyjeździe.
Podobny system obowiązywał już w ekstraklasie
w sezonie 2001/2002. Wówczas szesnaście zespołów rywalizowało jesienią w
dwóch równorzędnych grupach po osiem drużyn, a następnie po cztery
najlepsze zespoły z obu grup tworzyły grupę mistrzowską walczącą o
miejsca 1-8, zaś pozostałe - grupę spadkową walczącą o miejsca 9-16. Po rocznym eksperymencie powrócono do starej formuły.
Może i będzie ciekawiej, zwłaszcza w tej dodatkowej fazie sezonu, ale czy rzeczywiście wpłynie to na podniesienie poziomu i atrakcyjności naszej ligi. Śmiem wątpić, bo przecież ilość zazwyczaj nijak się ma do jakości. A dłuższe rozgrywki to i większe koszty, nie mówiąc już o układzie terminarza, który też z gumy nie jest...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz