sobota, 25 maja 2013

Jednak Bayern!

Borussii nie pomógł ani Robert Lewandowski, ani Kuba Błaszczykowski, ani też fenomenalnie broniący Roman Weidenfeller. Nie po raz pierwszy zawiedli stoperzy BVB i to mistrzowie Niemiec na Wembley wznieśli w górę najcenniejsze trofeum klubowej piłki nożnej. Jeszcze na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry zanosiło się na dogrywkę, ale Arjen Robben w dziecinny sposób ograł środkowych obrońców Borussii i przesądził o wygranej skuteczniejszego dziś Bayernu 2:1 w wielkim finale Champions League.

To cenne trofeum po raz piąty przypadło Bayernowi
Nam pozostaje cieszyć się z występu w najważniejszym klubowym meczu roku aż trójki Polaków, co w historii futbolu jeszcze się nie zdarzyło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz