sobota, 25 maja 2013

Zrobili swoje!

Trudno nie cieszyć się z mistrzostwa Polski, zwłaszcza, że to już dziesiąty tytuł dla Kielc w ciągu ostatnich 20 lat. Z drugiej strony jednak nie sposób było oczekiwać innego scenariusza. W końcu "siódemka" Vive Targów Kielce to minimum czwarta drużyna Europy więc jak ekipa budowana z myślą o sukcesach w Lidze Mistrzów, ze zdecydowanie największym budżetem w polskiej piłce ręcznej, miałaby sobie nie poradzić w słabiutkiej PGNiG Superlidze. W Płocku drużyna trenera Bogdana Wenty po prostu zrobiła swoje i chwała jej za to, bo przecież w rundzie zasadniczej właśnie w Orlen Arenie przydarzyła się jej przedziwna wpadka w postaci przegranej aż 7 golami. W piątek cudu już nie było i nowi starzy mistrzowie Polski mogą skupić się już tylko na walce w Final Four o prymat na Starym Kontynencie.
I jeszcze jedna refleksja po Wielkim Piątku kieleckiej piłki ręcznej. Niestety już mniej radosna. Otóż z niedowierzaniem przeczytałem pomeczową wypowiedź prezesa kieleckiego klubu o grze w siedmiu przeciwko dziewięciu rywalom i skandalicznym sędziowaniu w Płocku. Po co i komu to ma służyć? Przecież to już historia, zamknięty rozdział. Przynajmniej w tak wyjątkowej i radosnej chwili, jaką jest zdobycie mistrzostwa Polski, można by sobie darować tych często "dyżurnych" i niczemu nie służących pretensji, tym bardziej, że wielokrotnie widziałem już o wiele gorsze i bardziej stronnicze sędziowanie niż w piątek w Orlen Arenie.
Zamiast więc bezsensownie narzekać, cieszmy się z dziesiątego mistrzostwa Polski oraz dubletu i już teraz trzymajmy kciuki za Vive Targi Kielce w Final 4 Champions Legue w Kolonii.  

2 komentarze:

  1. Ja tam żadnego skandalu z sędziami nie zauważyłem Andrzej K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sędziowie wyniku na pewno nie wypaczyli zasłużenie to wygraliśmy więc nie ma o czym gadać S.W.

    OdpowiedzUsuń