środa, 27 lutego 2013

Był taki mecz (24)

Panie krok od I ligi

Choć dziś może się to wydawać kieleckim sympatykom piłki ręcznej nico abstrakcyjne, ale to wcale nie szczypiorniści, a piłkarki ręczne kieleckiej Iskry jako pierwsze, były dosłownie o krok od wywalczenia awansu do I ligi, jak nazywała się wtedy dzisiejsza ekstraklasa. W sezonie 1969/70 podopieczne trenera Mariana Grzesika sprawiły dużą niespodziankę zdecydowanie zwyciężając w rywalizacji jednej z czterech grup II ligi, dzięki czemu zapewniły sobie prawo gry o awans. "Siódemka" Iskra w 20 drugoligowych meczach odniosła aż 15 zwycięstw i tylko 3-krotnie schodziła z boiska pokonana. Decydujący turniej o pierwszoligowe szlify rozegrany został wiosną 1970 roku w Poznaniu. Nasze panie zmierzyły się tam ze spadkowiczami z I ligi - Wandą Nowa Huta i Włókniarzem Łącznik oraz mistrzem innej z drugoligowych grup - Przemysławem Poznań. Rywalki okazały się jednak zbyt wymagające. Nasza Iskra zremisowała wprawdzie z Włókniarzem 10:10, ale uległa Wandzie 5:13 oraz Przemysławowi 11:13  i pozostała w II lidze. Już jednak sam awans do barażowego turnieju był ogromnym sukcesem całego kieleckiego szczypiorniaka.

Piłkarki ręczne Iskry Kielce z trenerem Marianem Grzesikiem


Trochę z przypadku, gdyż moja mama i ciocia pracowały w dawnym Liceum Piramowicza w Kielcach, gdzie powstawała ta drużyna, miałem często okazję oglądać ją podczas treningów i meczy, rozgrywanych jeszcze na asfalcie, na przyszkolnym boisku. Był to mój pierwszy w życiu kontakt z piłką ręczną, jakże inną w swej specyfice i klimacie, od tej dzisiejszej rozgrywanej w halach sportowych. Kilka lat później to piłka ręczna stała się ona jedną z moich ulubionych dziedzin sportu, najpierw jako dla jej kibica, a następnie dziennikarza opisującego wiele ważnych wydarzeń, które na trwałe zapisały się w kronikach kieleckiego szczypiorniaka. Już jako dzieciak miałem też okazję poznać ówczesnego nauczyciela PO oraz WF-u w tej szkole - Mariana Grzesika, z którym potem współpracowałem przez wiele lat jako z trenerem piłki ręcznej oraz prezesem Okręgowego Związku Piłki Ręcznej w Kielcach.
Wracając do tamtej "siódemki" Iskry, z sezonu 1969/70, warto wspomnieć nazwiska zawodniczek, które najczęściej w niej występowały i walczyły w Poznaniu o I ligę dla Kielc. Były to między innymi: Teresa i Małgorzata Derszniak, Elżbieta Predygier-Buchniewicz, Irena Nawrocka, Jadwiga Maliszewska, Irena Dereniewicz, Teresa Słowik, Ewa Szlefarska, czy Elżbieta Ziókowska.
W 1973 roku, gdy doszło do połączenia klubów Iskry oraz SHL i powstania Korony, kobieca sekcja piłkarek ręcznych Iskry przekazana została do Budowlanych i to w barwach tego klubu kontynuowała działalność, dodajmy z dużymi sukcesami.    

2 komentarze:

  1. Trzecia z lewej w górnym rzędzie Jadwiga Maliszewska,obecnie Bąk, żona Andrzeja Bąka, również piłkarza ręcznego i mama mojego kolegi z ławy szkoły podstawowej i z Podkarczówki, Michała. Przefajna kobieta :). Pozdrawiam Darku, Paweł Kotwica

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ten świat naszej piłki ręcznej jest mały, miło odszukać znajomych również pozdrawiam Paweł

    OdpowiedzUsuń