piątek, 15 lutego 2013

Narodowy bubel

Ileż to było zachwytów gdy oddawano do użytku najnowocześniejszy i najdroższy stadion w Polsce. Dziś nastroje w ocenie stołecznego obiektu są diametralnie odmienne. Okazuje się, że problemy z zamykaniem czy otwieraniem dachu to tylko wierzchołek przysłowiowej góry lodowej. Po wnikliwej analizie okazuje się, że nasze "cacko" w ogóle nie nadaje się do bezpiecznego użytkowania, gdyż nie spełnia żadnych standardów przeciwpożarowych. Jak poinformowała "Gazeta Polska Codziennie" na obiekcie nie działają uszkodzone hydranty, brak jest także bram dymoszczelnych oraz kurtyn dymowych. Zawiadomienie w tej sprawie płynęło już do prokuratury i powinno skutkować jak najszybszym... zamknięciem stadionu. Złożył je wykonawca obiektu.
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Jak to możliwe, że obiekt z takimi uchybieniami, w ogóle został dopuszczony do użytkowania i rozgrywano na nim mecze jednej z największych sportowych imprez na świecie - "Finałów Euro 2012", a teraz ma być on "domem" piłkarskiej reprezentacji Polski...

5 komentarzy:

  1. Nie jedyny bubel w kraju , że dodamy tylko autostrady , lotnisko itd..
    Może olimpiada nam wyjdzie ? Byle Giewont się nie zawalił /kaz/

    OdpowiedzUsuń
  2. Giewont się nie zawali bo ponoć śpi, ale już dach na narodowym to bardzo prawdopodobne (ls)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe ile jeszcze takich niespodzianek czeka nas na narodowym

    OdpowiedzUsuń
  4. Ponoć planują dobudować skocznię narciarską ? Żeby tylko nie zapomnieli otworzyć dachu ! A może lepiej zdemontować , tak na wszelki wypadek ? /kaz/

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tym stadionem to jak jak za czasów PRL otwarcie na łapu capu byle przed "Euro", a potem zamykamy i spokojnie przez parę lat kończymy budowę

    OdpowiedzUsuń